piątek, 27 kwietnia 2012

W rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas

Adam zgrzeszył i w szalonej panice chciał zrobić to, co jest niemożliwe: próbował ukryć się przed Obliczem Bożym. Dawid musiał również mieć przedziwne myśli próbując uciec sprzed Oblicza Pana, ponieważ napisał: "Gdzież się oddalę przed Twoim duchem? Gdzie ucieknę od Twego oblicza?" /Ps. 139,7/ A potem w swoim psalmie, jednym z najpiękniejszych, opiewa chwałę boskiej wszechobecności. "Gdy wstąpię do nieba, tam jesteś, jesteś przy mnie; gdy się w Szeolu położę. Gdybym przybrał skrzydła jutrzenki, zamieszkał na krańcu morza, tam również Twa ręka będzie mnie wiodła i podtrzyma mię Twoja prawica"/Ps.139.8-10/. Dawid wiedział, że Boża obecność i Boże widzenie stanowi to samo, że ta widząca Obecność była z nim zanim się narodził, patrzyła na tajemnicę poczęcia jego życia. Salomon z uniesieniem wołał: "Czyż jednak naprawdę zamieszka Bóg z człowiekiem na ziemi? Przecież niebo i najwyższe niebiosa nie mogą Cię objąć, a tym mniej ta świątynia, którą zbudowałem"? /2Krn.6.18/ Paweł zapewniał Ateńczyków, że: "... w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas, w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy"/Dz.Ap.17.7.28/.

Jeśli Bóg jest obecny w każdym punkcie przestrzeni, jeśli nie możemy iść tam, gdzie by Go nie było, dlaczego więc Jego Obecność nie jest powszechnie uznawanym i honorowanym faktem? Patriarcha Jakub na pustyni odpowiedział na to pytanie. Zobaczył wizję Boga i w zachwyceniu wołał: "Prawdziwie Pan jest na tym miejscu, a ja nie wiedziałem". /Rodz.28,16/.

Jakub nigdy, choćby przez najmniejszą chwilę nie był poza zasięgiem Jego Wszechobecności; ale nie wiedział o tym. Ludzie nie wiedzą, że Bóg jest tutaj. Ach, cóż to byłaby za różnica, gdyby o tym wiedzieli?

Jego Obecność i objawienie się Jego Obecności to nie to samo. Może być pierwsze, a nie być drugiego. Bóg jest tutaj, gdy my nie jesteśmy tego świadomi. Bóg objawia się tylko wtedy, gdy jesteśmy świadomi Jego Obecności. Z naszej strony musi zaistnieć stan poddania się Duchowi Bożemu, bo właśnie Jego zadaniem jest pokazanie nam Ojca i Syna. Jeżeli z Nim współdziałamy, okazując pełne miłości poddanie się, Bóg się nam sam objawi, a to objawienie się sprawi, że powstanie różnica pomiędzy formalnym tylko życiem chrześcijańskim, a życiem promieniującym pełnym blaskiem Jego Oblicza. /Wyj.34.5/

Bóg jest zawsze i wszędzie obecny, i zawsze chce się nam objawić. Każdemu chce objawić się nie tylko jako Ten, który istnieje, ale także takim, jakim jest. Nie trzeba było nalegać, by objawił się Mojżeszowi. "A Pan zstąpił w obłoku i (Mojżesz) zatrzymał się koło Niego, i wypowiedział imię Jahwe"./Wyj.34.5/ Pan nie tylko w sposób słowny ogłosił swój charakter, ale i objawił Mojżeszowi Samego Siebie tak, że skóra na jego twarzy lśniła nadprzyrodzonym blaskiem. Będzie to wspaniały moment dla wielu z nas, gdy zaczniemy wierzyć, że Boże obietnice o objawieniu się Jego Samego są rzeczywiście prawdziwe. Pan obiecał wiele, ale nie więcej niż naprawdę zamierza uczynić.

Nasze szukanie Boga przynosi rezultat tylko dlatego, że On sam zawsze chce się nam objawić. Objawienie się ludziom nie polega na tym, że Bóg przychodzi gdzieś z daleka do duszy człowieka tylko na chwilową i krótką wizytę. Takie rozumowanie jest mylne. Przybliżanie się Boga do duszy, i odwrotnie, nie może być rozumiane w sensie przestrzennym. W myśli tej nie ma żadnego pojęcia odległości fizycznej. Nie chodzi tu o długość mierzoną w kilometrach, lecz o praktyczne doświadczenie.

A.W. Tozer z książki Szukanie Boga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz