środa, 28 listopada 2012

Boży podbój - WSTĘP


Książka ta zawiera siłę i gorzkość leku. Gdy jednak zażyje się go ze skruszonym sercem i w wierze, zadziała skutecznie. Być może lek ten będzie nazbyt gorzki dla obecnego pokolenia - pełnego samozachwytu, wyczerpanego emocjonalnie przez pustkę słów i gadaninę niektórych przywódców, biegłych w używaniu gładkich i bezpiecznych frazesów teologicznych, którzy pomimo swych najlepszych intencji sami zostają zwiedzeni. Tylko pozbawieni nadziei skorzystają z zawartych tutaj myśli. Niech Pan powali wielu; niech się rozmnożą ci, którzy nadziei nie mają. Tylko wtedy będziemy mogli doświadczyć tego, co niektórzy z nas znają tylko ze słyszenia.


Znajdą się też tacy, którzy nie zgodzą się z pewnymi rzeczami, mówiąc: za dużo tego lub za dużo tamtego; lecz są to jedynie wybiegi. Nie wchodź w ich szeregi. Bo jeśli jest to tylko inne sformułowanie lub jeśli zwiastujący rozumie inaczej suwerenność, świętość, człowieczeństwo - a ma rację, to co wtedy zrobisz? Gdy studiowanie skórki na owocu nazbyt cię pochłonie, możesz pominąć jego miąższ.



Autor tej książki jest prorokiem, mężem Bożym; świadczą o tym zarówno jego życie, jak i nauczanie. On po prostu mówi, nie zwiastuje, nie smaga Bożym przesłaniem tych z nas, którzy są nędzarzami, choć wydaje się nam, że jesteśmy bogaci i że niczego nam nie brak. Nie bój się grzmotu tego języka. Nie lękaj się odważnej i rozdzieranej piorunami jego mowy. Gdyż do tych wszystkich, którzy usłyszą i do tych wszystkich, którzy usłuchają, przychodzi Boża odpowiedź - ON SAM.



William Culbmson

Prezydent Moody Bibie Institute



Książka AW Tozera “Boży podbój” jest praktycznie niedostępna.  Według wydawców nakład jest już wyczerpany i nie planują  dodruku. W związku z tym zwróciłem się do wydawnictwa Vocatio z prośbą o pozwolenie umieszczenia obszernych fragmentów na moim blogu. Pozwolenie uzyskałem  i dzięki uprzejmości Wydawnictwa Vocatio możemy zapoznać się z tą kolejna cenną pozycją A.W. Tozera.

1 komentarz: