środa, 7 listopada 2012

W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk

Nie wiemy i być może nigdy nie dowiemy się, czym jest miłość Boga: lecz wiemy, jak się ona przejawia - to powinno nam w tym życiu wystarczyć. Przede wszystkim dostrzegamy, że ta miłość ma postać życzliwości. Miłość Boga pragnie dobra dla wszystkich i nie chce szkodzić nikomu. Słowa Apostoła Jana: „W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk”, (1 Jana 4:18) a wyjaśniają tę postawę Boga. Strach jest emocją negatywną, zrodzoną przez bolesną myśl. że ktoś może nas zranić lub zadać cierpienie. Gdy narażeni jesteśmy na działanie kogoś, kto nie pragnie naszej pomyślności, nasz lęk staje się dojmujący.
Gdy tylko znajdziemy oparcie w osobie nam życzliwej, strach mija. Dziecko, które zgubiło się w zatłoczonym domu towarowym jest wystraszone, ponieważ postrzega obcych sobie ludzi jako swoich wrogów. W chwilę potem, gdy znajdzie się w objęciu matki, wszelki strach ginie. To miłość matki, co do której dziecko nie ma wątpliwości, pokonuje strach. Świat pełen jest wrogów i tak długo, jak wystawieni jesteśmy na możliwość ataku z ich strony, uczucia strachu nie da się uniknąć. Wysiłki, aby strach przemóc, są daremne, jeśli nie usuniemy jego przyczyny. Serce jest mądrzejsze od tych głoszących pokój i bezpieczeństwo. Tak długo jak zdani jesteśmy na działanie przypadku i nadzieję wiążemy z przypadkiem losowym, zaś nasze szanse na przeżycie uzależniamy od własnych zdolności do przechytrzenia wroga, mamy podstawy, aby się bać. A strach rodzi potworne męki.

Świadomość, że miłość jest z Boga i że można schronić się pod skrzydłami Umiłowanego - oto jedyne, co może pokonać strach. Gdy ktoś staje się przekonany, że nic nie może go dotknąć, to wtedy, wszystkie obawy natychmiast się rozproszą. Nerwowe skurcze i naturalne przypływy fizycznego bólu mogą jeszcze od czasu do czasu się pojawić, lecz paraliżujące uczucie strachu na zawsze zniknie. Bóg jest miłością i zwierzchnością. Jego Miłość skłania Go do pożądania naszej wiekuistej pomyślności, a Jego suwerenność ją umożliwia. Dobrego człowieka nic nie załamie. „Ciało można zabić. Lecz Boża Prawda zniesie wszystko, Jego Królestwo jest wieczne.” Marcin Luter

Miłość Boga mówi nam o Jego życzliwości do nas, a Jego Słowo zapewnia nas, że jest On nam przyjacielem i pragnie, abyśmy byli Jego przyjaciółmi. Nikt o odrobinie pokory nie będzie myślał, że jest przyjacielem Boga, gdyż ta przyjaźń nie od ludzi wyszła. Abraham nigdy by nie powiedział: „Jestem przyjacielem Boga”, lecz Bóg sam zaświadczył, że Abraham jest Jego przyjacielem. Uczniowie Chrystusa wahali się, czy mogą Mu wyznać swą przyjaźń, lecz Chrystus ich uprzedził, mówiąc: „Wy jesteście przyjaciółmi moimi”.(Jana 15:14) Skromność może się wzdrygać przed wypowiedzeniem pochopnego słowa, lecz odważna wiara ośmiela się ufać Słowu i wyznawać swą przyjaźń z Bogiem. Bardziej oddajemy cześć Bogu wierząc w to, co nam o Sobie objawił i śmiało stając przed tronem Jego laski, niż zaszywając się w zawstydzeniu wśród drzew ogrodu.

Miłość polega także na uczuciowym utożsamianiu się z przedmiotem miłości. Nie dba ona o swoje, lecz chętnie oddaje wszystko umiłowanemu. Dowody tego znajdziemy wokół siebie codziennie. Oto młoda matka, wychudzona i zmęczona, pieści na swym łonie zdrowego, tłuściutkiego bobaska. Nieskłonna do użalania się, spogląda na dziecko oczyma pełnymi szczęścia i dumy. Poświęcenie jest powszednią praktyką miłości. Chrystus powiedział: „Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich”. (Jana 15:13)

Uczuciowe utożsamianie się Boga z ludźmi możemy poczytywać za piękną ekscentryczność Boga. Będąc absolutnie samowystarczalnym, Bóg pragnie naszej miłości i nie ustanie, aż ją zdobędzie. Będąc wolny, Bóg związał Swe serce z nami na zawsze. „W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna Swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy”.(1 Jana 4:10)  Ponieważ duszę naszą tak szczególnie ukochał Ten, który jest najwyższy, tak że przekroczyła (miłość) granice poznania wszystkich stworzeń. Inaczej mówiąc, nie ma stworzenia, które by nie wiedziało jak bardzo miła i tkliwa jest miłość Stwórcy. „Dzięki Jego łasce i pomocy możemy oczyma duszy patrzeć w zdumieniu na nie znającą przeszkód i granic miłość, którą Wszechmocny Bóg obdarza nas w swej dobroci". pisze Julian z Norwich.

A.W. Tozer z książki „Poznanie Świętego”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz