poniedziałek, 28 maja 2012

Jeśli kto Mi służy, uczci go mój Ojciec

Każdy, kto czuje niechęć do poddania swojej woli, powinien zapamiętać słowa Jezusa: "Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu" /Jn.8.34/ Z konieczności musimy być sługami albo Boga, albo grzechu. Grzesznik dumny jest ze swej niezależności, całkowicie nie zauważając faktu, że jest słabym niewolnikiem grzechu, który rządzi w jego członkach. Człowiek, który poddaje się Chrystusowi, zmienia okrutnego dozorcę niewolników na miłego i delikatnego Mistrza, którego jarzmo jest słodkie, a brzemię lekkie./Mat.11.28-30/

Stworzeni na podobieństwo Boga prawie nie zdziwimy się, gdy Bóg stanie się naszym wszystkim. Bóg był naszym pierwotnym środowiskiem i nasze serca nie mogą się czuć inaczej, niż jak w domu, gdy znowu wejdą do tego dawnego i cudownego miejsca.

Mam nadzieję, że w Bożym domaganiu się najwyższego miejsca dla Siebie tkwi jasna logika. To miejsce należy do Niego według wszelkiego prawa na ziemi i niebie. Gdy my zajmujemy Jego miejsce dla siebie, cały bieg naszego życia rozpada się. Nic nie może przywrócić i nie przywróci porządku, dopóki nasze serca nie podejmą tej wielkiej decyzji: Bóg ma być wywyższony ponad wszystko.

"Tych bowiem, którzy Mnie szanują i Ja szanuję" /1Sam.2.30/, powiedział kiedyś Bóg do kapłana Izraela, i to pradawne prawo Królestwa nie zmieniło się do dzisiaj, choć minęło dużo czasu i nastąpiło wiele zmian. Cała Biblia i każda karta historii potwierdza ciągłe trwanie tego prawa. "Jeśli kto Mi służy, uczci go mój Ojciec" /Jn.12.26/ - powiedział nasz Pan Jezus łącząc stare z nowym i objawiając zasadniczą jednolitość Swego postępowania wobec ludzi.

A.W. Tozer z książki Szukanie Boga

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz