poniedziałek, 14 stycznia 2013

Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela

Stajemy tutaj przed metafizycznym problemem, którego ani nie można uniknąć, ani rozwiązać. W jaki sposób jedna osobowość może wejść w drugą? Szczera odpowiedź będzie po prostu brzmiała: nie wiemy. Ale można się postarać zrozumieć to dzięki prostemu porównaniu, zapożyczonemu od pisarza chrześcijańskiego tworzącego przed kilkoma wiekami. Wkładamy kawałek żelaza do paleniska i rozpalamy węgiel. Na początku mamy do czynienia z dwiema różnymi substancjami: żelazem i węglem. Wkładając żelazo do ognia osiągamy przenikanie żelaza przez ogień. Wkrótce po włożeniu ogień zaczyna przenikać żelazo, i jest już nie tylko żelazo w ogniu, ale i ogień w żelazie. Obydwie substancje są różne, lecz połączyły się tak ściśle i przeniknęły tak głęboko, że osiągnęły całkowite zespolenie.

W podobny sposób Duch Święty przenika naszego ducha. Przez cały czas doświadczania tego pozostajemy tą samą osobą. Nie dochodzi do naruszenia czy zmiany osobowości. Każdy pozostaje oddzielną istotą, tak jak przedtem. Różnica jednak polega na tym, że Duch nas teraz przenika i wypełnia naszą osobowość, a dzięki temu doświadczamy jedności z Bogiem. Jak powinniśmy myśleć o Duchu? Biblia oświadcza, że Duch jest Bogiem. Wszystkie atrybuty posiadane przez Boga przypisane są również Duchowi. Tym wszystkim, czym jest Bóg, jest również Duch Święty - uczy Biblia. Duch Boży stanowi jedność z Bogiem i jest równy Bogu, podobnie jak duch ludzki stanowi jedność z człowiekiem i jest równy człowiekowi. Jest to prawda obecna w każdym miejscu Pisma, tak więc powstrzymamy się tutaj przed przytaczaniem poszczególnych wersetów. Nawet najbardziej przypadkowy czytelnik jest w stanie odkryć to sam.

Kościół formułujący zasady wiary odważnie zapisał swoją wiarę w Bóstwo Ducha Świętego. Wyznanie Apostolskie daje świadectwo wiary w Ojca i Syna, i Ducha Świętego, nie czyniąc między nimi Trzema żadnej różnicy. Ojcowie Kościoła, którzy zostawili nam Nicejskie Wyznanie Wiary, w przepięknym fragmencie zaświadczyli o swojej wierze w Bóstwo Ducha:

Wierzę w Ducha Świętego,
Pana i Ożywiciela,
Który od Ojca i Syna pochodzi.
Który z Ojcem i Synem
wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę.

Konflikty z powodu arian, do jakich doszło w IV wieku, doprowadziły ojców Kościoła do przedstawienia swojej wiary z jeszcze większą jasnością. Pomiędzy ważnymi pismami tamtych czasów znajduje się credo Atanazego. Nie jest istotne, kto je zapisał. Powstało ono jako próba przekazania nauczania Biblii o naturze Boga za pomocą możliwie niewielu słów. I rzeczywiście zostało ono zapisane z takim zrozumieniem i precyzją, jakich trudno by szukać w dziełach literatury światowej. Oto kilka fragmentów odnoszących się do Bóstwa Ducha Świętego:

Inna jest bowiem osoba Ojca, inna Syna, inna Ducha Świętego, lecz Ojca, Syna i Ducha Świętego jedno jest Bóstwo, równa chwała, współwieczny majestat. I nic w tej Trójcy nie jest wcześniejsze lub późniejsze, nic większe lub mniejsze, lecz Trzy Osoby w całości są tak samo wieczne i zupełnie równe, tak iż we wszystkim - jak już wyżej wypowiedziano - trzeba czcić i jedność w Trójcy, i Trójcę w jedności.

Kościół w swoich świętych hymnach uznawał Bóstwo Ducha, a w swoich natchnionych pieśniach radośnie Mu się poddawał. Niektóre z naszych hymnów do Ducha tak nam spowszedniały, że gubimy ich prawdziwe znaczenie. Takim hymnem jest wzniosły „Holy Ghost, With Light Divie” lub bardziej współczesny „Breathe on Me, Breath of God”, jak też wiele innych. Tak często były one śpiewane przez osoby, które osobiście nie doświadczyły ich treści, że dla większości zatraciły swoje znaczenie.

(…) Wierzę, że z chwilą, gdy powróci do nas moc Ducha, otworzą się na nowo źródła pieśni dawno zapomnianych. Pieśni nigdy nie sprowadzą Ducha Świętego, ale Duch Święty niezmiennie sprowadza ze sobą pieśni. Chrześcijańska doktryna o Duchu Świętym uczy, że jest On Bogiem przebywającym pomiędzy nami. Duch nie jest tylko posłańcem Bożym, ale sam jest Bogiem. Jest Bogiem, który ma społeczność ze Swoimi stworzeniami, sprawiając w nich zbawcze i odnawiające dzieło.

Osoby Trójcy Świętej nigdy nie działają osobno. Nie ośmielamy się też tak o nich myśleć, aby nie „rozdzielać Jedności”. Każdy czyn Boży dokonany jest przez wszystkie Trzy Osoby. Gdziekolwiek Bóg jest obecny w jednej Osobie, tam są obecne dwie pozostałe Osoby. Tam gdzie jest Duch, tam są również Ojciec i Syn. „Przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać.” Dla dokonania jakiegoś konkretnego dzieła jedna z Osób może być chwilowo bardziej widoczna od pozostałych, lecz nigdy nie działa w pojedynkę. Bóg, jeśli w ogóle jest obecny, przychodzi we wszystkich Osobach.

„Boży podbój”  z rozdziału - Zapomniany

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz